Frakcja Wyrzutowa

#wschowa2023

Archive for the month “Marzec, 2014”

ORP Titanic

Jeśli zastanawialiście się szanowni państwo, skąd wzięło się ponad 30 milionowe zadłużenie miasta Wschowa, to Gazeta Lubuska w tekście Zarobią w kawiarni na kredyt? udziela odpowiedzi na to pytanie.

Odkąd to dom kultury w tak małym miasteczku będzie miał takie pieniądze na spłatę kilkuset tysięcy złotych? Dyrektor Chałupka jest pełen optymizmu. – Liczymy na dochody z działalności klubu muzycznego, z tamtejszej kawiarni – wylicza. – Mamy też inne źródła. A ponadto zaciągniemy kredyt. Nie powinno więc być problemów ze spłatą jego, ale nie ukrywam, że liczymy także na gminę, która przecież jest właścicielem budynku wschowskiego centrum kultury.

Pamiętajmy o tym, że bajeczki o spłacie prawie miliona złotych kredytu poprzez zysk z kawiarni i tajemniczych innych źródeł, opowiada nam dyrektor instytucji, która prowadziła w najgorętsze lato ostatnich dziesięcioleci ogródek piwny na wschowskim rynku i nie potrafiła na tym zarobić. Mało tego, że świeciło słońce. Ogromne pieniądze zostały wydane na organizację koncertów obok tego ogródka, a i tak pan Chałupka zaliczył finansową porażkę.

Nie ma żadnego merytorycznego powodu, aby nasza gmina, w różnych konfiguracjach swych jednostek, wydawała jakiekolwiek pieniądze remont powierzchni w CKiR na tak gigantyczną skalę, realizując czyjeś oderwane od rzeczywistości mrzonki. A finansowanie tego przedsięwzięcia ze środków pozyskanych poprzez komercyjny kredyt jest dla mnie  ekonomicznym sabotażem finansów publicznych.

Obawiam się, że przy takich bizantyjskich i kompletnie oderwanych od rzeczywistości planach nawet miesięczny dochód z wynajęcia wyremontowanej przestrzeni nie wystarczy, by spłacać z własnych środków ów kredyt. Przypuszczalnie będzie to kwota około 10 tys. na miesiąc.  Cóż to znaczy wobec świadomości, że każda złotówka wydana na ten remont jest wydawana z winy obecnych władz Wschowy. To one pozwoliły na dewastację powierzonego im w zarząd majątku miejskiego. To one, najwyraźniej żyjąc w jakiejś alternatywnej rzeczywistości, pozwalają na wydawanie publicznych pieniędzy w sposób, który trudno nazwać racjonalnym.  

Bal na Titanicu ciągle trwa. Kawę i ciasto serwuje dyrektor Piotr Chałupka. Część załogi raportuje, że kadłub przecieka z minuty na minutę coraz bardziej, lecz nie słychać ich poprzez kolejne toasty i klepanie się po plecach. 

titanic-sinking

 

 

 

 

Himalaje hipokryzji

Na początek proponuję zapoznanie się z kilkoma dokumentami. Obiecuję, że warto.

Interpelacja radnego Fabiana Grzyba z 27.02.2014 w sprawie opodatkowanie gruntów Swedwood

interpelacja

Decyzja administracyjna z 24.03.2014 odmawiająca dostępu do informacji, o które prosił radny Grzyb.

dezyzja strona 1

decyzja strona 2

decyzja strona 3

 

Po lekturze pisma powyżej każdy z nas trochę już o tajemnicy skarbowej wie. Wiemy, co można udostępniać, czego nie można i kto zobowiązany do przestrzegania takiej tajemnicy jest. Mi jeszcze jedna myśl zaświtała w głowie. Przecież ja słyszałem gdzieś, ile to Swedwood płaci podatku do kasy miasta. Pierwszym śladem tej informacji był tekst Adama Muszkiety dla zw.pl

zw.pl muszkieta 2012

Chodzi o posiedzenie Rady Miejskiej z dnia 24 listopada 2011 roku. Nie ma lekko i zasiadamy do słuchania. I oto pod koniec 3. godziny nagrania burmistrz Krzysztof Grabka mówi, że największym płatnikiem, jeśli chodzi o podatek od gruntów zajętych pod działalność gospodarczą, jest firma Swedwood i płaci ona (… )  tys. zł miesięcznie do kasy gminy Wschowa.

Pamiętajmy, że jest rok 2011 i czysto pijarowsko burmistrz chwalił się, ile to inwestor, ściągnięty przez gminę dowodzoną przez pana Grabkę już płaci, mimo że nawet łopaty pod budowę nie wbił. W 2014 roku kiedy wiadomo już, że żadne łopaty nie będą wbijane, na pytanie radnego zasłania się przepisami o tajemnicy skarbowej. Logiczne jest przecież dla każdego, że skoro postanowiono nie budować fabryki, to tym samym zaprzestano płacić za grunt, tak jak by chciano budować na nim fabrykę, a różnica między dwoma rodzajami opłat miesięcznych to konkretna strata dla Wschowy.

I czy to nie jest tak, wczytując się w cytowaną w decyzji UMiG, że pan burmistrz Krzysztof Grabka zgodnie z art. 294 § 1 pkt 2 i z przyrzeczeniem, które musiał złożyć na początku swej 3. kadencji – Osoby wymienione w § 1 są obowiązane do złożenia na piśmie przyrzeczenia następującej treści – „Przyrzekam, że będę przestrzegał tajemnicy skarbowej. Oświadczam, że są mi znane przepisy o odpowiedzialności karnej za ujawnienie tajemnicy skarbowej.”, po prostu złamał tajemnice skarbową? 

A jeśli złamał, to co z tym fantem zrobić?

 

 

 

Doświadczenie i świadomość

Zaprawdę powiadam wam, że argument przeciw, który chyba powtarza się najczęściej, zaraz po tym, że wice miałby być Miłosz Czopek, wobec kandydatury Danuty Patalas, że pani Danuta nie posiada doświadczenia samorządowego – nie jest żadnym argumentem.

Ze strony opozycyjnej wygląda bowiem to tak, że całe doświadczenie samorządowe burmistrza Krzysztofa Grabki można o kant stołu rozbić. To jak wygląda realna sytuacja miasta, której nie dadzą rady przykryć skwery i nowe tynki, coraz częściej przebija się do ludzkiej świadomości i tego procesu nie da się już powstrzymać.

Jak wygląda mądrość obecnej wschowskiej administracji, ugruntowana poprzez lata doświadczenia samorządowego, widać czarno na białym w sprawie Swedwood, rzekomego dofinansowanie ze środków UE II Strefy Inwestycyjnej, funkcjonowania CKiR i pustki w kasie miasta. Można śmiało napisać, że doświadczenia te są traumatyczne.

Jedyne doświadczenie jakie mnie interesuje, w perspektywie zbliżających się wyborów, to doświadczenie miasta, wspólnoty mieszkańców. Doświadczenie, które spowodowało, że oto na naszej  scenie lokalnej polityki pojawił się nowy „gracz” w postaci kandydatki na stanowisko burmistrza miasta Wschowa.

Równolegle bowiem do zdobywania doświadczenia przez zarząd miasta, doświadczenie zdobywają zarządzani. Doświadczenie i świadomość. Dwie rzeczy, które są paliwem każdej działalności mającej na celu zmianę  miejscowej władzy.

yinyang

 

 

Szemrze winda jak strumyk modry

Na przysłowiową tapetę wraca remont pomieszczeń po byłym lokalu Viracocha. Mimo uwag ze strony opozycji miasto zdecydowało się prawdopodobnie na finansowanie tej operacji poprzez komercyjny kredyt bankowy.

Zostawmy na chwilę sprawy finansowe i spójrzmy na jeden aspekt techniczny planowanej inwestycji – a mianowicie windę. W planach bowiem jest wybudowanie windy osobowej mniej więcej w miejscu obecnego wejścia do byłego oddziału biblioteki dziecięcej. Mam takie wrażenie, a spotęgowane zostało ono w trakcie znoszenia po schodach sprzętu Polski Światłoczułej, że ten, kto zaprojektował windę od strony ulicy Daszyńskiego, po prostu nigdy żadnego sprzętu na scenę i ze sceny nie znosił. Gdyby znosił lub wnosił, jako naturalne rozwiązanie proponowałby windę towarowo-osobową od strony podwórka CKiR w bezpośrednim sąsiedztwie sceny sali widowiskowej. Takie rozwiązanie pozwalałoby (przy zakładanym remoncie rozpadającego się podwórka centrum) zarówno dostęp do budynku osobom niepełnosprawnym, jak i bezproblemową instalację sprzętu na scenie.

Rządzenie miastem, odpowiedzialność za publiczne mienie, świadomość odpowiedzialności władz lokalnych za swoje działania każe ponownie retorycznie pytać – A czyja to wina jest, że właściciel najlepiej wyglądającego ówcześnie lokalu we Wschowie postanowił go doprowadzić do ruiny, zamiast przekazać za jakieś pieniądze (głowę daję, że mniejsze niż planowany remont) w całości Domowi Kultury? Kto tak przez kilka lat prowadził/nadzorował tak instytucje kultury, że część obiektu stała zdewastowana? Kto był,  i z czyjego mianowania, tak wybitnym managerem instytucji kultury, że przez x lat nie potrafił pozyskać np. środków zewnętrznych na remont? Kto patrzył przez palce na fakt, że nie zasila miejskiej kasy czynsz za wynajem tych pomieszczeń? 

Trzeba mieć świadomość tego że do nominalnej kwoty kredytu (około 700 tys. zł) dojdą odsetki (około 200 tys. zł) i razem wystawią rachunek za skandaliczne dbanie o budynek dawnego Domu Kultury. A z rachunkami za działania na tkance miejskiej jest tak, że nie płaci ich lokalna władza. Płacą je zawsze obywatele.

Pamiętajmy o tej bezdyskusyjnej zasadzie, gdy zobaczymy pierwsze rusztowania, usłyszymy pierwszy stukot młotków. Pamiętajmy też o tym, że remont ten nie jest forsowany w 2014 roku dlatego, że jest racjonalny z punktu widzenia budżetu lokalnego samorządu, wsparty np. dofinansowaniem instytucji kultury, jak działo się to np. w Gostyniu czy Kościanie. Realizowany jest, ponieważ istnieje szansa, że pięknie będzie lśnił nowy hol, przyjemnie szumieć będzie winda- w sam raz przed wyborami.

Koncert Huberta Szczęsnego ( Nie Strzelać do Pianisty )

Hubert Szczęsny grał już we Wschowie z zespołem Nie Strzelać Do Pianisty, w duecie i trio akustycznym. Wychodzi na to, że po prostu lubi grać przed wschowską publicznością. Zapraszam więc dziś do Zamku na godzinę 20.00.

1003070_271533562996860_2055212209_n

 

Post Navigation