Frakcja Wyrzutowa

#wschowa2023

Archive for the day “14 lutego, 2014”

Oddolnie czyli czekając na zamieszki

Burmistrz Grabka mówiąc o budżecie obywatelskim, podaje przykład Nowej Soli i 10 osób, które przyszły na spotkanie temu tematowi poświęcone. Redaktor Klan podejmuje temat na swoim blogu i stwierdza, że taka a nie inna liczba osób jest znamienna.

Problem, który musimy na samym początku przeskoczyć, to co komu co znamionuje. Ja w 10 osobach (szczególnie po rozmowie z nowosolskim radnym Danielem Roguskim) widzę pozytywny potencjał, a kolega Rafał widzi znaki apokalipsy, którą widać z okien.

We Wschowie, wbrew temu co pisze Rafał, idea budżetu obywatelskiego jest inicjatywą oddolną.  Przecież ten sympatyczny pan referujący ostatnio temat na konferencji prasowej NWNS to  sól tej ziemi, pisząc trochę patetycznie. Radny gminy, który składa taki a nie inny wniosek, to  podstawowy poziom demokracji. Co? Zamieszki miałyby wybuchnąć? Źle jeśli ludzie korzystają z narzędzi jakie daje im demokracja przedstawicielska?

Trudno w tym mieście zresztą o obywatelskość, jeżeli jacyś anonimowi wandale niszczą urządzenia na terenie skateparku, właściciele psów przychodzą tam ze swoimi ulubieńcami i zostawiają psie kupy na terenie obiektu, inni zostawiają po sobie rozbite szkło lub mało frapujące rysunki – są i takie problemy w naszym mieście, ale żeby wyciągać z tego wnioski co do obywatelskości miasta –  nigdy bym się na to nie odważył. Nie odważę się, albowiem wiem, że zdecydowana większość obywateli Wschowy dba o swoje miasto. Może w wymiarze własnego obejścia, ale przecież płaci podatki za to, aby za ich płotem zajmował się estetyką ktoś inny.

Najważniejszy bowiem jest ten płot. Przekroczenie tego płotu. Sprawienie, aby inwestycja przez nas wymyślona, przez nas przegłosowana w ramach budżetu obywatelskiego, stała się ciałem i stała się nasza. Aby pojmowanie własności przeniosło się przez granicę ogrodu – na publiczny skwer czy ławkę.

Ja rozumiem, że może być to groźne. Wszak niedrogie, nie potrzeba na to żadnych pieniędzy oprócz tych, które już są w budżecie. Groźne dlatego, że uszczupla się możliwość politycznego nacisku na określone wspólnoty czy terytoria odbywającego się na zasadzie – zagłosujesz na mnie, to damy ci chodnik, sale itp. Już, w jakimś małym zakresie, przestanie tak to działać, skoro będziemy mogli co roku sami „walczyć” o swoje.

Wraz z pomysłami na wydawanie pieniędzy z puli budżetu obywatelskiego, pojawią się pomysłodawcy, a to w połączeniu z nową, jednomandatową ordynacją wyborczą do gmin takich jak Wschowa, może zasadniczo zmienić obsadę  radnych.

Pisze Rafał o Twórczych Horyzontach jako o przykładzie obywatelskości, który jako jedyny w mieście tworzy wspólnotę. Prawda, oklaski dla pań i panów z TH. Lecz zwróć uwagę drogi Rafale, że do tej pory większość działań tego stowarzyszenia to np. infrastruktura miejska, a ostatnio silne wsparcie finansowe miasta. Ponieważ od tego miasto jest. Czy nie warto popatrzeć właśnie przez ten pryzmat na problem budżetu obywatelskiego? Przecież nie ma żadnego dla miasta, dla jego finansów, zagrożenia, jeśli właśnie to miasto uruchomi mechanizm społecznej partycypacji w miejskich decyzjach inwestycyjnych.  Mogą być tylko korzyści. Tak jak korzystne jest działanie TH.

10 osób to mało? 10 obywateli, którzy poświęcają swój czas, by rozmawiać o idei, to mało ? No przepraszam, że znów zawiedliśmy.

pobrane (6)

http://www.writerscafe.org

P.S. Część lewicy jest za budżetem obywatelskim, część przeciw, a część nie ma zdania. Tak to jest w środowisku, gdzie ludzie rozmawiają ze sobą, a nie wykonują polecenia z góry. 🙂

Post Navigation